Deserki Gerber

Deserki Gerber

Nie dawno znów miałam możliwość testowania jedzonka marki Gerber.
Po raz kolejny się nie zawiodłam.



Tym razem to deserki po 6 miesiącu życia, o smaku:

- gruszka z suszona śliwką
- jabłko z marchwią i mango
- jabłko z gruszką, maliną i jagodą

Gerber dba by receptura była opracowana przez specjalistów, 
oraz o ściśle kontrolowany proces produkcji.
Skład posiłków jest dostosowany do potrzeb dziecka,
dlatego na każdym opakowaniu jest napisane od którego miesiąca można podawać.
Po otwarciu można przechowywać produkt do 48h w lodówce.
Jest to zaleta, ponieważ dziecko nie zawsze zje wszystko od razu,
w ten sposób nic się nie marnuje.

Często są zadawane pytania, bez chemii i taka długa ważność?
Tak, to możliwe. Produkty przechodzą proces pasteryzacji, czyli
są poddawane procesowi konserwacji za pomocą odpowiednio dobranego podgrzewania
produktu, tak aby zniszczyć lub zahamować wzrost drobnoustrojów 
chorobotwórczych lub enzymów przy jednoczesnym zachowaniu smaku. 


Moje zdanie na temat wyżej wymienionych deserków:

Każdego dnia podawałam dziecku, któryś z deserków.
Żaden nie uczulił Maluszka, oraz nie było jakiś kłopotów z brzuszkiem
(wiadomo, że to akurat każde dziecko inaczej znosi).
Deserki same w sobie są smaczne. Dziecko nie pluło więc i Jemu smakowało :)
Jak dla mnie troszkę za słodki był deserek z mango, ale może
to przez ten owoc właśnie.
Owoce były dobrze przetarte i bez żadnych grudek.
Konsystencja też odpowiadała moim wymaganiom.
 Nie była rozwodniona, a zdarzały
się deserki gdzie leciały jak woda (innej marki).

Chętnie sięgnę nie raz po nowe smaki deserków.
Mogę bezpiecznie podawać je dziecku.
Są w 100% odpowiednie do potrzeb Maluszka.

Produkt jak najbardziej polecam innym Mamą!




Copyright © 2014 miszmaszkingi , Blogger